Dziennik kwarantanny, cz. 4
Osoby, które mnie lepiej znają oraz czytelnicy, którzy pamiętają tekst o pielgrzymkach, dobrze wiedzą, że jestem praktykującym katolikiem. Kiedy...
O pieniądzach w sztuce się nie mówi. „Ja to nie lubię pisać na zamówienie. Najchętniej zamykam się w pokoju i po prostu tworzę.” – miał usłyszeć znajomy młody kompozytor z ust profesora wyższej uczelni muzycznej. Dobrze obrazuje to tradycyjne podejście kompozytorów do pieniędzy jako czegoś brudnego, niegodnego prawdziwej sztuki. Jeśli kompozytor miałby zarabiać na swoim dziele, to raczej przez przypadek i mimochodem.