Utwór tygodnia. Salvatore Sciarrino – Introduzione all’oscuro

czern

„Introduzione all’oscuro” stanowi niezbity dowód na to, że muzyka potrafi komunikować treść nie musząc uciekać się do tekstu. Nawet jeśli nie znamy odautorskiego komentarza czy tytułu dzieła („wprowadzenie w ciemność”), użyte przez kompozytora gesty muzyczne są na tyle sugestywne, że naprowadzają słuchacza na znaczenie muzyki. Jednym z tych gestów jest figura rytmiczna pauza-dwa uderzenia-pauza, wykonywana techniką „slap tongue” na stroikowych instrumentach dętych i kojarząca się bardzo silnie z odgłosem bijącego serca. Drugą figurą jest oddech: naprzemienne wdmuchiwanie i wydmuchiwanie powietrza na instrumentach dętych (zwłaszcza flecie) bez wydobywania dźwięku. Obydwa efekty kojarzą się z czynnościami życiowymi. Ich delikatne, słabnące ostinato sugeruje nam, że właśnie ustają. Oto wchodzimy w ciemność, w śmierć.

Sciarrino jest zbyt dobrym kompozytorem by poprzestać na tak oczywistej dosłowności. Obydwie figury dobarwione są przez ulubione przez kompozytora efekty szmerowe. Ze szczególnym upodobaniem stosuje w tym utworze flażoletowe akordy i glissanda smyczków, które w połączeniu z burdonowymi dźwiękami kontrabasu czy blachy sugerują nam spektralną harmonię. Formalnie utwór nawiązuje do formy ABA, w której skrajne części są „fizjologiczne”, a środkowa (od t. 95) jest pozbawiona obydwu kluczowych motywów. Zamiast tego w kolejnych kaskadach smyczkowych flażoletów narasta ona do gwałtownie urwanej kulminacji, po której następuje repryza (t. 175). Sciarrino odwraca w niej porządek z początku utworu. O ile wtedy podstawową figurą był slapowy motyw serca, o tyle teraz dominuje oddech, czasem tylko wzbogacony o pojedyncze slapowe odzywki. Do tego kompozytor dokłada nowy element: burdon w kontrabasie, który wędruje po pustych strunach: od E do A i D, by z powrotem opaść na E. Gdy po raz ostatni słyszymy najniższy dźwięk kontrabasu i słabnący motyw serca wiemy, że utwór zmierza już ku końcowi. W delikatnym trylu altówki osuwamy się ostatecznie w ciemność.

,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *